Doda nie tylko na scenie, ale i na co dzień lubi wybierać dopasowane, seksowne stylizacje, które podkreślają jej figurę. Fani zwrócili uwagę na jej ubiór, w którym poszła, aby oglądać dzieła sztuki w jednej z najbardziej obleganych miejsc turystycznych w całej Warszawie, czyli Zamku Królewskiego.
Wystawa, na którą zdecydowała się pójść artystka to „Przebudzeni. Ruiny antyku i narodziny włoskiego renesansu”. Dostępne jest tam ponad 160 cennych eksponatów, które trafiły do stolicy z całego świata. Wystawa będzie otwarta do 15 października, ale piosenkarka już zdecydowała się na to, aby tam pójść. Relacje z tych „odwiedzin” dodała na swoim Instagramie.
- Człowiek rozsądny dostosowuje się do świata. Człowiek nierozsądny usiłuje dostosować świat do siebie. Dlatego wielki postęp dokonuje się dzięki ludziom nierozsądnym - powiedział George Bernard Shaw – zacytowała na swoich mediach społecznościowych.
Jej stylizacja wywołała całą lawinę komentarzy, ale także i jej zachowanie wzbudziło spore zainteresowanie. Doda zdecydowała się na czarno-biały komplet w pepitkę, składający się z odsłaniającego brzuch crop topu oraz niezwykle krótkiej mini. Pozowała w wielu seksowych pozach, a nawet kładła się na ziemi.
Pod fotografiami pojawiła się masa komentarzy zachwyconych fanów.
- I tak pewnie byłaś tam najcenniejszym dziełem sztuki — czytamy pod postem.
Artystka zdecydowała się na uczesanie w stylu wysokiego kucyka. Internautom natychmiast skojarzyło się to z inną wielbicielką tej fryzury – Blanką Stajkow i wytknęli to w komentarzach:
- Byłem pewny, że to Blanka, dopóki nie zobaczyłem tego komentarza — piszą internauci.
Doda nie była zachwycona tym porównaniem, dlatego odpowiedziała na komentarze w charakterystyczny sobie sposób:
- Dać wam kucyka i jak kucyk myślicie - skwitowała jednym zdaniem.