Kim jest Julia Żugaj? Pytanie o nią rozbawiło Lewandowskiego
- Ponieważ ostatnio Twoja forma wyraźnie zwyżkuje i chciałbym się zapytać, czy ma to jakiś związek ze spotkaniem z Julią Żugaj i czy po tym spotkaniu zostałeś może żugajką? - usłyszał w połowie marca Robert Lewandowski podczas konferencji prasowej. Zaskoczony piłkarz zaczął się śmiać, a dorośli Polacy zaczęli zastanawiać się, kim jest Julia Żugaj.
Młodsze siostry oraz córki fanów Lewandowskiego doskonale wiedzą, o kim mowa. Julia Żugaj ma zaledwie 23 lata, a już udało jej się zdobyć spore grono obserwujących. Swoja internetową karierę zaczęła w 2018 roku na platformie Musical.ly, która później przekształciła się w TikToka. Zamieszczała tam głównie filmiki związane z tańcem, muzyka oraz codziennym życiem. Dwa lata później dołączyła do internetowego projektu Team X. Obecnie na Instagramie ma ponad 1,3 mln obserwujących oraz 3,7 mln na TikToku.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kim jest Julia Żugaj? 23-latkę śledzą w sieci miliony osób
Afera na obozie "żugajek". Absurdalne nakazy
Julia Żugaj ma wiele talentów - śpiewa, tańczy, pisze książki. Do tego razem z influencerem Kamilem Owczarkiem bierze udział a spotkaniach oraz obozach dla fanów. Jeden z takich wyjazdów odbył się w minioną majówkę. Najwierniejsi fani Julki czekali szczególnie na segment meet&great, podczas którego mogli zatańczyć i zapozować ze swoją idolką. Do sieci wyciekły filmiki pokazujące, jak wyglądały te spotkania oraz zasady, które obowiązywały fanów.
Okazuje się, że podczas krótkiego spotkania z Julią "żugajki" muszą przestrzegać dość rygorystycznych zasad, które poznały na dzień przed obozem. Każdy z fanów miał ograniczony czas na zapozowanie z influencerami oraz możliwość zrobienia czterech zdjęć. Gdy jedno z nich nie wyjdzie, można powtórzyć ujęcie, ale wcześniej należy skasować nieudaną fotografię. Na tiktokowych filmikach można wykorzystać zaledwie 15-sekudnowe nagranie konkretnych ruchów tanecznych. Do tego do nagrania należy zdjąć obuwie. W sieci nie brakuje prześmiewczych komentarzy oraz filmików.
To nie pierwszy raz, gdy spotkanie Julki z "żugajkami" wywołało oburzenie. 20 kwietnia influencerka gościła w warszawskiej Promenadzie. Na koniec można było osobiście podejść do młodej gwiazdy. Organizatorzy nie spodziewali się chyba tak dużego zainteresowania i ostatecznie nie każdy mógł do niej podejść. Młodziutkie fanki Julii nie kryły swojego rozczarowania, a po sieci zaczęły krążyć nagrania nastolatek skandujących: "dajcie wejść!".