Anna Przybylska była jedną z najpiękniejszych aktorek w historii polskiej kinematografii, ale również jedną z najzdolniejszych. Jej uroda i talent sprawiały, że miała wiele fanów, którzy pamiętają o niej nawet sześć lat po śmierci. – Fani przychodzili przez cały dzień i zapalali znicze – mówią osoby odwiedzające cmentarz. Aktorka długo ukrywała, że jest śmiertelnie chora. W lipca 2013 r. w tajemnicy przeszła operację usunięcia guza trzustki w jednej z gdańskich klinik. Już wtedy cierpiała także na depresję, która była pierwszym objawem nowotworu. Zmarła 5 października 2014 r., o godz. 15.18 w swoim rodzinnym domu w Gdyni-Orłowie. Cztery dni później została pochowana w grobie taty na cmentarzu parafialnym św. Michała Archanioła w Gdyni-Oksywiu. O grób gwiazdy dbają również jej partner Jarosław Bieniuk (41 l.) i ich troje dzieci – córka Oliwia (18 l.) oraz synowie Szymon (14 l.) i Jan (9 l.).
Dwa lata temu, grób Anny Przybylskiej wyglądał podobnie. Rodzina pozostawiła na nim m.in. białe czryzantemy. W czwartą rocznicę śmierci zaroiło się także od zniczy. Były one jednak inne od tych, co są teraz na nagrobku.
Tak wyglądał grób Anny Przybylskiej w 2018 roku
Pogrzeb Anny Przybylskiej. Biała trumna
Zobacz: Wojewódzki od serca o Przybylskiej: "Przewracała oczami, a nam...". Pisze też o UWODZENIU