Katarzyna Skrzynecka przyzwyczaiła instagramowych fanów do wdawania się z nimi w dyskusje i odpowiadania na ich pytania. Nie powinno więc nikogo dziwić, że i tym razem dosadnie postanowiła zareagować na uszczypliwą uwagę obserwatorki, która zastanawiała się, czy aktorka korzysta z zabiegów medycyny estetycznej, ponieważ dostrzegła zmiany w jej wizerunku.
Fanka dopytuje Katarzynę Skrzynecką o zanikające zmarszczki na czole. Ale riposta!
Katarzyna Skrzynecka bardzo często korzysta z instagramowych filtrów, przerabiając nie tylko swoje zdjęcia, ale również te, do których pozuje z bliskimi. Internauci na każdym kroku wytykają gwieździe nadmierną ingerencję w swój wygląd, zastanawiając się nawet, czy śpiewająca aktorka nie upiększa się w salonach medycyny estetycznej.
- Pani Katarzyno, proszę zdradzić, jak to się stało, że nie miała pani żadnych zabiegów medycyny estetycznej, a ma pani gładkie czoło, które nie tak dawno było mega pomarszczone? Pytam dlatego, że sama mam zmarszczki, a chciałabym, jak pani, bez ingerencji igły, się ich pozbyć. Proszę zatem uchylić rąbka tajemnicy. Również uczęszczałam na solarkę, a wiemy, że to mega postarza skórę - można przeczytać pod jednym z postów jurorki show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Katarzyna Skrzynecka postanowiła dosadnie odpowiedzieć nieżyczliwej fance.
- Zmarszczki mimiczne zarówno na czole, jak i przy oczach mam od nastych lat mego życia, na okoliczność mojej ekspresyjnej mimiki i częstego szczerego uśmiechu, które w sobie cenię. (...) Owszem, nie tknęłam swojej twarzy ani igłami, ani nićmi, ani skalpelem, ani liftingiem, chociaż tak to panią frustruje. Wrażenie gładkiej twarzy na zdjęciach zależy czasem od dobrego makijażu, scenicznego światła i odpowiednio pogodnej mimiki - broniła się.
I choć wydawało się, że na tym gwiazda powinna zakończyć wypowiedź, poszła o krok dalej, odpowiadając obserwatorce atakiem.
- "Mega pomarszczone czoło", jak pani określa rzekomo moje, być może dotyka panią na skutek gnuśnej i jędzowatej natury. Gęba bowiem u jędz zwiędłą i pomarszczoną bywa od młodości i nawet skalpel tego nie uratuje. Szczęśliwego Nowego Roku - dodała.
Zachowała się z klasą? Uwierzyliście, że nigdy nie korzystała z dóbr medycyny estetycznej?
Jak najłatwiej oszukać czas?
Posłuchaj porad Krystyny Mirek, autorki książki "Uwierz w szczęście"!
Listen on Spreaker.