31 maja Farrell obchodził 33 urodziny. Taki dzień zwykle chce się spędzić z bliską osobą. Farrell wybrał siostrę i... menedżerkę. Alicji w tym dniu z nim nie było.
Bachleda-Curuś, choć ma na koncie kilka produkcji, w mediach zza oceanu funkcjonuje jako kolejny łup znanego aktora. Zdaniem "Na Żywo", romans, który miał jej dać rozpoznawalność i otworzyć drzwi do wielkiej kariery, wbrew oczekiwaniom popsuł jej wizerunek. Tym samym zmniejszyła się szansa na filmową rolę z prawdziwego zdarzenia.
Mamy nadzieję, że nieobecność polskiej aktorki u boku hollywoodzkiego playboya w czasie jego urodzin to tylko wynik źle ułożonego kalendarza, a nie zimnych kalkulacji lub końca romansu. Być może tego dnia Alicja miała jakieś zobowiązania zawodowe, które nie pozwalały jej świętować razem z Colinem.