Uroczysta premiera najnowszego filmu "Miłość, seks & pandemia" upłynęła pod znakiem ekstrawaganckich szpilek Małgorzaty Rozenek-Majdan (44 l.) i modowej wpadki Anny Muchy, która zdecydowała się na czarną kreację oraz odznaczający się pod nią biustonosz.
Nie był on jednak jedynym mankamentem stylizacji aktorki. Głos w sprawie zabrał Rafał z "Królowych życia", który skrytykował jej sukienkę i nazwał ją "zemstą stylisty" oraz "klopsem".
Anna Mucha odpowiedziała na komentarz projektanta, tłumacząc, skąd wzięły się widoczne pod sukienką boczki. Sprawę postanowiła wyjaśnić także stylistka gwiazdy, Jola Czaja, która… przyznała się od błędu.
Zobacz: Ostre słowa Małgorzaty Rozenek o pracy na planie filmu Vegi: "Powiedziałabym WYP****ALAJ"!
Odpowiedzialna za dobór kreacji Jola Czaja wyjaśniła, że zaproponowana przez nią stylizacja nie była najlepszym pomysłem, jednak w żadnym wypadku nie była ona "zemstą stylisty", jak sugerował Rafał Grabias.
"Król życia" udostępnił prywatną wiadomość od stylistki, ujawniając jej stanowisko w sprawie.
"Rafale, dziękuję za taką opinię. Choć łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Każdy może, kto ma internet. Annę Muchę znam od 20 lat. Nikogo nie chciałam obrazić, skrzywdzić. Nie zrobiłam testu tkaniny. Mimo ogromnego doświadczenia popełniłam wczorajszą stylizację" - tłumaczyła się Czaja.
"Wczorajszą wpadkę stylisty zapamiętam na długo" - kajała się projektantka.
W odpowiedzi Grabias zauważył, że strój Muchy może "posłużyć innym za przestrogę", i docenił, że Czaja przyznała się do gafy. Tymczasem projektantka opublikowała na Instagramie post ze zdjęciem aktorki w feralnej kreacji.
"Miłość, seks i...boczki, czyli wszystko, co niezbędne i kompletnie naturalne w życiu! W różnorodności siła i nie dajmy się zwariować! Nie po to rozwiązałyśmy gorsety, żeby znowu się w nie wciskać. Ja, jako stylista, widzę w kobietach tylko piękno i seksapil" - napisała.
Polecany artykuł:
Redakcja Pudelka skontaktowała się bezpośrednio z Jolą Czają i poprosiła ją o komentarz do sytuacji.
"Kocham w kobietach kształty! Jeśli te je akceptują, to tym bardziej się cieszę. Bardziej bolesne było to, że ten pan napisał, że chciałam zrobić Ani, którą znam od lat, krzywdę z premedytacją. A to oznaczałoby, że jestem bezdusznym stylistą, co jest niemożliwe, jeśli ktoś zna moją pracę i to, czym się zajmuję od 25 lat" - mówiła stylistka.
Przeczytaj również: Ostre słowa Małgorzaty Rozenek o pracy na planie filmu Vegi: "Powiedziałabym WYP****ALAJ"!
"Uwielbiam Ani kształty, kobiecość i charakter. Powiem tylko: ten pan nie jest celebrytą. Przykro mi, ale tego nie potwierdzę. I mnie przeprosił w prywatnej korespondencji" - ujawniła.
Grabias stwierdził z kolei, że korzystne zdjęcie Muchy udostępnione przez jej stylistkę to efekt "trików na ściance i pracy grafika", a następnie wytknął aktorce, że "cała Polska wie, że lubi zjeść, zwłaszcza w tych drogich restauracjach".
Co sądzicie o całej sprawie?