- To był tygodniowy wypad wakacyjny. Krótka przerwa w koncertach. Oboje z synem lubimy Londyn - opowiada "Super Expressowi" Maryla.
Artystka znana jest niemal na całym świecie - nic dziwnego, że nawet Brytyjczycy zaczepiali ją na ulicach i prosili o zdjęcie. A ci, którzy jej nie znali, od razu wyczuwali, że to musi być wielka gwiazda! W jednym ze sklepów doszło nawet do zabawnej pomyłki.
- To wydarzyło się w sklepie Ralpha Laurena. Sprzedawczyni była uprzedzająco miła, w końcu spytała, czy jestem Brigitte Bardot. Zszokowało mnie to! Początkowo myślałam, że mówi, że jestem podobna, ale nie. Ona myślała, że jestem Brigitte! No ludzie! Byłoby miło, gdyby nie fakt, że ona jest dużo starsza! - śmieje się Maryla.
Zobacz: Joanna Krupa zamroziła jajeczka!