Dla pochodzącego z Brighton muzyka to nie pierwsza próba uporania się z alkoholowym nałogiem. Fatboy Slim leczył się już w 2002 roku, ale wówczas terapia nie zakończyła się sukcesem.
- Sprawy zmierzają ku lepszemu, Norman sam zdecydował się zgłosić na leczenie, nikt go do tego nie zmusił - powiedział menedżer artysty.
Wsparcie w trudnych chwilach zadeklarowała też rodzina muzyka.
- Jesteśmy dumni z jego odwagi i chęci uporania się z problemami - wyznała siostra gwiazdora muzyki klubowej. - Norman doskonale wie, że jeśli dłużej będzie zachowywał się jak nastolatek, to jego wielka kariera i całe życie legnie w gruzach.
Życzymy powodzenia w walce z nałogiem. Swoją drogą, czy zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdyby wszystkie uzależnione gwiazdy muzyki zebrać w jednym ośrodku i namówić do nagrania tam wspólnej płyty? Fatboy Slim, Britney Spears, Amy Winehouse we wspólnym projekcie - to byłoby coś fascynującego!