Ilona Felicjańska wie dobrze przez co przechodzi teraz Mike Tyson. Kiedy były pięściarz wyjawił swoją największą tajemnicę Ilona postanowiła go wesprzeć. - Tylko Ci, którzy mieli do czynienia z uzależnieniem wiedzą, jak jest okrutne, jak trudno przestać i jak trudno z nim żyć... im więcej osób przestanie się bać mówić o tej chorobie głośno, tym większa szansa na zmianę myślenia i mówienia o osobach uzależnionych... trzeba łamać stereotypy! Bo to śmiertelna choroba:( - napisała na swoim Facebooku Ilona.
>>> Nowy sezon "Bitwy o dom"
- Jednak bardzo demokratyczna, nie wybiera wieku, stanu majątkowego, społecznego... może dotknąć każdego z nas, a czasy ku temu sprzyjają... Mike - pogody ducha! i kolejnych 24h. - dodała Ilona. Modelka po raz pierwszy przyznała się do swojego uzależnienia trzy lata temu, kiedy pod wypływem alkoholu spowodowała wypadek samochodowy. Mike odważył się dopiero teraz.
- Jestem na granicy śmierci, ponieważ jestem okrutnym alkoholikiem. Nie brałem żadnych narkotyków i nie piłem od sześciu dni i dla mnie jest to w ogóle cud. Wszystkich okłamywałem, że jestem czysty, ale nie jestem. To mój szósty dzień. Już nigdy więcej nie wezmę niczego - powiedział wczoraj Mike.