Fergie wyznała w wywiadzie dla magazynu Self, jak wyglądają jej weekendy.
- W sobotnie wieczory lubimy z Joshem pójść na mszę, a później zjeść razem kolację. To podsyca naszą duchową stronę, poza tym fajnie jest usłyszeć jak Josh śpiewa w kościele. Jest świetnym śpiewakiem. Następnie wychodzimy i pijemy wino, jak wszyscy dobrzy Katolicy.
Josh robi najlepszą lazanię na świecie. Jest bardzo dobrym kucharzem. Ja zmywam naczynia. To mnie oczyszcza - dodała artystka.
Wydawałoby się, że Fergie prowadzi hulaszczy tryb życia. Jak widać - pozory mylą