Już w październiku będziemy mogli zobaczyć w ”Playboyu” polską ikonę seksu – Katarzynę Figurę. Autorami zdjęć jest utalentowana i wysoko ceniona para fotografów: Zuza Krajewska i Bartek Wieczorek.
Aktorka już po raz drugi zaprezentuje swoje wdzięki na łamach tego męskiego magazynu. Tym razem zrobi to naprawdę w wyjątkowy sposób. Na czternastu stronach będzie można zobaczyć sesję zainspirowaną filmami, dzięki którym Kasia Figura stała się symbolem seksu. Kultowa scena z filmu Juliusza Machulskiego ”Kingsajz”, w której krasnoludek wędruje po nagim ciele aktorki, uznawana jest za jedną z najseksowniejszych w historii polskiego kina. Nie zabraknie także nawiązań do ”Pociągu do Hollywood” Radosława Piwowarskiego, po którym to filmie aktorka została okrzyknięta polską Marilyn Monroe.
Aktorka, pytana czemu zgodziła się na sesję w Playboyu odpowiada wprost.
- Nie powinniśmy wstydzić się swojego ciała i seksualności. Uważam, że wciąż jestem atrakcyjną kobietą i mogę pokazywać swoje ciało. To na czym najbardziej zależy mi jako artystce, to zaskakiwać. Ja przede wszystkim nie chcę znudzić się samą sobą. Zależy mi na tym, żeby mój odbiorca był wszechstronny – mówi aktorka.
Dodała także, że zaskoczyła ją ta propozycja, ale było to coś, co już od dawna chciała zrobić. Katarzyna Figura nie chce zdradzić czym zaskoczy nas już niebawem, ale przyznaje z uśmiechem, że nic w życiu kobiety nie dzieje się przypadkiem i zarówno jej udział w ”Tańcu z Gwiazdami”, jak i sesja w ”Playboyu” są częścią większej artystycznej całości.