Do KRRiT wpłynęła skarga na program "Roast Kuby Wojewódzkiego". W programie zaproszeni goście obrzucali przysłowiowym błotem siebie wzajemnie i gościa specjalnego, czyli Kubę. Nie brakło chamskich żartów i docinków. Jednak nie tylko obecni zostali obrażani, ale też Michał Figurski, który w programie udziału nie brał. Niesmaczne żarty o Figurskim dotyczyły jego choroby. Drwiono np. że byłoby całkiem zabawnie, gdyby Figurski był wśród zaproszonych do programu, bo miał wylew. Doniesienia o tym, że skarga na program została złożona do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, skomentował sam zainteresowany.
Michał Figurski napisał na swoim Facebooku: - Poniewaz ja akurat uwazam ze za kolegMi nalezy sie wstawiac, w zwiazku z informacjami o tym ze prokuratura ma sie zajmowac roastem w tvn i rzekomymi drwinami z mojej choroby o,ktorych zreszta bylem uprzedzony, chcialbym poprosic organy scigania aby najpierw zajely sie osobami ktore w sposob bezposredni zycza mi abym pozostal na wozku dozywotnio i aby podobny los spotkal cala moja rodzine co znacznie bardziej uwlacza mojej godnosci niz kilku rozesmianych panow oraz Pani. Z wyrazami WYLEWNEGO szacunku dla wszystkich swiadomych dystansu do rzeczywistosci
Z powazaniem Michal Figurski (pis. org.).
Jak widać wyśmiewanie się z niego i jego choroby, nie przeszkadza mu. Cóż, Figurski ma najwyraźniej bardzo duży dystans do siebie.