Filip w wywiadzie udzielonym magazynowi "Viva" przyznał, że miłości można w łatwy sposób dopomóc dzięki kuchni. Zdradził, że uwielbia gotować, a znajomi wiedzą o tym, że garnki nie są mu straszne.
Przeczytaj koniecznie: Czemu Bobek nie wystąpi w "TzG"?
- Nieskromnie powiem, że robię to dobrze. Gotować nauczyłem się na studiach, kiedy z niczego trzeba było zrobić coś. Właściwie cały czas eksperymentuję w kuchni. Łączę smaki. W książkach kucharskich z różnych stron świata podpatruję przepisy. Jeśli coś wpadnie mi w oko, próbuję przenieść to do swojej kuchni, na przykład kurczaka, do którego zawsze dodaję coś swojego, co będzie w kontrze do podstawowego smaku - pomarańcze, trochę imbiru. Często pomagam znajomym w kuchni. Sprawia mi to przyjemność - a jeszcze większą tym, którzy nie muszą gotować - chwali się w "Vivie" Bobek.
Ciekawe ile dziewczyn poderwał Bobek na gorący talerz? Myślicie, że było ich dużo?