W powietrzu czuć już wiosnę, to najwyższy czas, żeby wziąć się za siebie, aby za kilka miesięcy przyzwoicie wyglądać na plaży. O swój wygląd postanowił zadbać nawet Filip Chajzer, który do tej pory nieszczególnie się tym przejmował.
Dodatkowe kilogramy prezentera często były powodem do żartów widzów. Filip nieraz przeczytał na swoim Facebooku, że jest okrąglutki, a w pracy mówiono o nim pieszczotliwie "Grubcio". W końcu powiedział: "dość".
Filip pojawia się ostatnio na siłowni, gdzie dzielnie ćwiczy pod okiem osobistego trenera. Pierwsze treningi do najłatwiejszych nie należą. Ćwiczenia ramion i pleców na jumperze oraz brzuszki wydają się największym wyzwaniem. Ale zlany potem Chajzer nie poddawał się. Oby tak dalej.