Filip Chajzer to jeden z najbardziej charakterystycznych i lubianych prezenterów telewizyjnych. Swoją przygodę z "Dzień dobry TVN" zaczął w 2011 roku, gdzie na początku był reporterem śniadaniowym. Od 2019 na stałe dołączył do grona prowadzących. Jednak jakiś czas temu 38-latek poinformował, że znika ze śniadaniówki, bo musi zadbać o swoje zdrowie. Teraz w najnowszym wywiadzie wyznał, jakie ma plany na przyszłość.
Filip Chajzer zniknął z TVN! Rusza z nowym biznesem
Popularny prezenter nie próżnuje i już rozkręca nowy biznes. Jak opowiedział w rozmowie z "Faktem" będzie to lokal gastronomiczny, a konkretnie śniadaniownia połączona z piekarnią.
- Pracuję nad otworzeniem knajpy, śniadaniowni. Spełniam swoje romantyczne marzenie, nawet nie nastawiam się na jakiś wielki zysk, bo to wróżenie z fusów. Chciałbym mieć takie swoje miejsce, do którego mógłbym zaprosić ludzi. Mam po prostu taką potrzebę przytulenia kogoś i poczęstowania czymś dobrym (...) Będziemy też robić pieczywo, takie rzemieślnicze, z prawdziwej polskiej mąki, bez żadnych dziwnych dodatków. Znalazłem już fantastycznego piekarza z Olecka - wyznał.
Co ciekawe, Filip Chajzer nie będzie tam tylko szefem, ma zamiar być również pracownikiem. Wszystko po to, aby być blisko swoich klientów.
- Będę tam spędzał wiele czasu, będę kelnerem i będę biegał ze szmatą. Chcę, by to miejsce stało się takim punktem, gdzie będą zaglądać nie tylko Warszawiacy, ale i turyści (...) Chcę gościom mówić, gdzie po śniadaniu mogą pójść dalej, co warto zobaczyć, co ciekawego grają w teatrach, w którym parku najlepiej się zrelaksują - dodał.
A Wy, odwiedzicie lokal Filipa Chajzera?