Filip Chajzer w maju ubiegłego roku rozstał się z wieloletnią partnerką i matką swojego dziecka po tym, jak do mediów dotarły jego zdjęcia z kochanką. Związek z kobietą, dla której zostawił Małgorzatę Walczak, nie przetrwał jednak próby czasu. Filip długo nie rozpaczał, a na jego drodze pojawiła się 25-letnia Julia, którą poznał przez media społecznościowe. Po dwóch miesiącach prezenter zabrał swoją ukochaną na Dominikanę i postanowił się oświadczyć. Julia powiedziała "tak", a po powrocie para zamieszkała razem w warszawskim mieszkaniu dziennikarza. Filip przekonywał nawet w rozmowie z "Faktem", że Julia to ta jedyna, a "taka miłość może zdarzyć się tylko raz... na zawsze".
Od ich zaręczyn minęły zaledwie dwa miesiące, a tymczasem Pudelek donosi, że ich związek jest już przeszłością.
- Filip i Julia rozstali się w sylwestra w niezbyt przyjaznej atmosferze. On szybko zorientował się, że popełnił błąd, bez namysłu decydując się na zamieszkanie razem i poważne deklaracje po zaledwie kilku tygodniach znajomości. Rzeczywistość okazała się o wiele mniej romantyczna niż spontaniczne zaręczyny na Dominikanie - czytamy na Pudelku.
W dodatku zgodnie z doniesieniami portalu Filip po prostu bardzo dba o swój wizerunek i wstydzi się kolejnego, szybkiego rozstania.
Dziennikarze "Faktu" skontaktowali się z młodym Chajzerem, by spytać go o rozpad związku z Julią.
– Ucinam te wszystkie spekulacje. To nieprawda - powiedział Filip Chajzer.
Nie trudno jednak odnieść wrażenie, że coś jest na rzeczy. Chajzer, który do tej pory chętnie dzielił się na Instagramie swoim życiem prywatnym i uczuciem do ukochanej, od jakiegoś czasu milczy. Przypomnijmy, że Filip i Julka prowadzili też razem wspólny profil ich psów na Instagramie, gdzie również od dłuższego czasu nie pojawiły się żadne zdjęcia.
Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach!