Flip Chajzer i porażka w "Tańcu z gwiazdami"
Tak zwany "Młody Chajzer" zajął zaszczytne, trzecie od końca miejsce w "Tańcu z gwiazdami". Warto zaznaczyć, że jego ojcu, Zygmuntowi przed laty poszło znacznie lepiej - doszedł do połowy stawki i zajął 6 miejsce. Choć obaj odpadli na tym samym tańcu - jivie. Paulina Sykut-Jeżyna wspomniała nawet na antenie o tak zwanej "klątwie Chajzerów".
Filip Chajzer, jak udało nam się dowiedzieć, zdecydowanie nie krył niezadowolenia ze swojego wyniku. "Właściwie nikt się nie spodziewał, że zajdzie jakoś bardzo daleko, ale on chyba uważał inaczej. Był wściekły gdy odpadł i strzelił focha na stację" - zdradza nam osoba z produkcji. "Pod znakiem zapytania postawił cały swój kontrakt z Polsatem i stwierdził, że teraz to "sam nie wie czy chce prowadzić "Idź na całość", skoro nie jest w stacji mile widziany..." - dodaje nasze źródło. Przypomnijmy, że do kolejnej ramówki stacji miała trafić odświeżona wersja kultowego teleturnieju z kotem "Zonkiem", a prowadzić ją mięli razem ojciec i syn - Zygmunt i Filip Chajzerowie.
Filip Chajzer obrażony na widzów Polsatu
"Oczywiście każdy rozumie, że może być zawiedziony, ale te fochy są raczej dziecinne... jeśli faktycznie się uniesie honorem, to może być koniec jego kariery" - zdradza nasz informator. Cóż - oby Filip Chajzer poszedł po rozum do głowy, bo nie bardzo ma inne opcje... Do TVN już nie wróci, a jego pomysły na biznesy - np. "bezalkoholowa śniadaniownia" - póki co nie odnoszą spektakularnych sukcesów...
Choć ostatnio otworzył budkę z "berlińskim kebabem", a planuje całą sieć takich budek - najpierw w Warszawie, a potem - w całej Polsce. Czyżby już miał alternatywę dla kłopotliwej kariery telewizyjnej? Niewykluczone, bo na otwarciu jego "budki" zjawiły się tłumy.