Filip Chajzer w dzikiej furii! Puściły wszystkie hamulce. "Mogę stracić kontakt z dzieckiem"

2024-07-19 12:11

Filip Chajzer mierzy się z gromami, które spadają na niego z każdej możliwej strony. To efekt decyzji podjęcia rękawicy w federacji freak fightowej Fame MMA. Ludzie nie zostawiają na celebrycie suchej nitki, krytykując zachowanie mężczyzny oraz słowa, które wypowiada publicznie. Jeden z serwisów stwierdził nawet, że teraz Chajzer próbuje "ocieplić wizerunek" za pomocą swojego syna. Najnowsze zdjęcia określono "wykorzystywaniem dziecka". Nagłówek doprowadził Filipa do furii.

Filip Chajzer

i

Autor: AKPA // Screen/Instagram/@filip_chajzer Filip Chajzer wspomina zmarłego przed laty syna

Filip Chajzer nie od dziś ma kiepski PR. Żartowanie z problemów ludzi na wizji, ocieplanie wizerunku za pomocą akcji charytatywnych, negatywne słowa wypowiadane w stosunku do innych osób z branży - długo można by wymieniać. Celebryta do tej pory zdawał się tym nie przejmować, zazwyczaj wrzucając do jednego wora konstruktywną krytykę i hejt. Tym razem jednak gromy, jakie na niego spadają, zdają się być większe niż wcześniej. Wszystko za sprawą decyzji o dołączeniu do federacji freak fightowej Fame MMA. Filip Chajzer za grube pieniądze ma się bić w klatce z Gimperem, internetowym twórcą. W trakcie konferencji opowiada o zażywaniu środków niedozwolonych i zachowuje się bardzo dziwnie, choć jeszcze niedawno twierdził, że nigdy nie zdecydowałby się na udział w tego typu wydarzeniach. Internauci prędko stwierdzili więc, że się "sprzedał". Filip Chajzer, jak to ma w zwyczaju, odpowiedział salwą wulgaryzmów i udawaniem, że nie przejmuje się opiniami innych. Najnowszy nagłówek serwisu plotkarskiego ShowNews musiał jednak dotknąć go do szpiku kości. Portal stwierdził bowiem, że celebryta "wykorzystuje dziecko do ocieplenia wizerunku". Chodzi o najnowsze zdjęcia z jego synem.

Filip Chajzer w dzikiej furii! Puściły wszystkie hamulce. "Mogę stracić kontakt z dzieckiem"

Portal ShowNews mocno uderzył w Filipa Chajzera, pisząc w nagłówku, co następuje: "Tak Filip Chajzer wykorzystuje dziecko do ocieplenia wizerunku?". Ujawniono też zdjęcia zrobione przez paparazzi, sugerując, że była to ustawka. Mało tego, na zdjęciu otwierającym Filip Chajzer pociera nos, co może nawiązywać do jego wyznań o zażywaniu środków niedozwolonych, choć w tym konkretnym przypadku zapewne coś go tylko "zaswędziało", a zaraz obok siedzi z synem.

- Filip Chajzer w kilka dni znów znalazł się na wizerunkowym dnie, z którego naprawdę trudno będzie mu się podnieść. Sprytnie wymyślił więc, że pokaże się w towarzystwie syna Aleksandra, który w październiku skończy siedem lat. Filip Chajzer postanowił zabrać synka na tor kartingowy, by chłopiec mógł pojeździć na symulatorze. Dziwnym trafem ktoś zrobił im zdjęcia, i to z bliska. Fotografie powstały w pomieszczeniu, z bliskiej odległości. Filip ubrany jak nastolatek nawet czasem patrzy w obiektyw - opisuje ShowNews.

Celebryta postanowił zareagować. W mediach społecznościowych zamieścił wpisy, które szybko później zniknęły. Portal Pudelek zdążył je jednak "zescreenować".

- Co to za szm*ciarskie g*wnoo, czy ja dziecka na gokarty nie mogę zabrać?! - napisał Filip Chajzer na Instagramie. - Rozumiesz szm**o, która to napisałaś, że w trudnej sytuacji rodzinnej po czymś takim mogę stracić kontakt z dzieckiem??!!! Zabrałem syna na gokarty - mam do tego prawo - dodał. Potem wpisy usunął.

Gdy przygotowywaliśmy ten materiał, nowy komentarz celebryty się nie pojawił. Nie zmienił się też kształt artykułu w serwisie plotkarskim. Pozostaje czekać na ciąg dalszy, bo ten - znając działania Filipa Chajzera w sieci - zapewne nastąpi.

Zobacz również galerię zdjęć: Tak mieszka Filip Chajzer

Sonda
Lubisz Filipa Chajzera?
Filip Chajzer nie przestaje zaskakiwać. Jego kebab uzdrowił chłopca?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki