Filip Chajzer w wakacje pozwolił sobie na krótki odpoczynek na zachodzie Europy. Dziennikarz spędził kilka dni w Amsterdamie, gdzie między innymi zajadał się śledziami. Jak zawsze na jego Facebooku znalazło się wiele zdjęć i wpisów. I to właśnie tak zaczęła się jego znajomość z polskim szefem kuchni na emigracji. Filip Chajzer postanowił pomóc Polakowi, pracującemu w argentyńskiej restauracji. W jaki sposób? Dziennikarz udał się do miejsca pracy rodaka i na własnym podniebieniu przekonał się, że Polak ma prawdziwy kulinarny talent. Nie zastanawiając się długo, Chajzer postanowił wypromować zdolnego szefa kuchni na swoim Facebooku
- Nie wiem czy znam drugiego tak zdolnego i tak zapowiadajacego się szefa. Wielka kariera przed nim - czytamy na profilu dziennikarza.
ZOBACZ: Zygmunt Chajzer zawiedziony - nie poprowadzi kultowego programu