Filip Chajzer: Od roku nie ma szczęścia?
Przed rokiem głośno było o zwolnieniach w ekipie "Dzień Dobry TVN". Pracę stracili wtedy m.in. Andrzej Sołtysik, Małgorzata Rozenek-Majdan, Agnieszka Woźniak-Starak, Anna Kalczyńska i Małgorzata Ohme. Początkowo niepewne były również losy Filipa Chajzera (39 l.). Ostatecznie również i on musiał pożegnać się z programem oraz ze stacją.
Od tamtej pory regularnie powraca na na internetowe afisze. Po aferze z fundacją na chwilę zniknął z show-biznesu, ale szybko powrócił. Niedawno były gwiazdor TVN wdał się w medialny konflikt ze znanym youtuberem "Księżulem" (30 l.). Gdy wydawało się, że sprawa ucichła, były gwiazdor TVN wyznał, że otrzymał propozycję z federacji freakfightowej. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wprost powiedział, że jako swojego przeciwnika widziałby właśnie "Księżula".
Przeciwnikiem dziennikarza zostanie jednak inny youtuber - Gimper. Do walki dojdzie 31 sierpnia. Chajzer promuje teraz walkę w mediach i chętnie udziela wywiadów, w których opowiada nie tylko o nadchodzącym starciu.
Zobacz również: Filip Chajzer twierdzi, że jego kebab "uzdrowił" chłopca? Co on jeszcze wymyśli?!
Filip Chajzer o kulisach zwolnienia z TVN
W rozmowie z Szalonym Reporterem bez ogródek przyznał, że zdecydował się zawalczyć na ringu ze względów finansowych. Za otrzymaną po walce gażę może sobie podobno kupić nawet mieszkanie. W pewnym momencie rozmowa zeszła na rozstanie z TVN. Filip Chajzer opowiedział, jak wyglądało to od jego strony. Uważa, że stacja zwolniła go nie przez działalność konkurencyjną, ale osobiste przekonania nowej dyrektor programowej TVN, Lidii Kazan.
"Zmienił się dyrektor programowy. Edward Miszczak odszedł do Polsatu. Przyszła nowa pani dyrektor i właśnie to jest dalej historia o telewizji. Ktoś cię lubi albo ktoś cię nie lubi. To jest tak, że powiedzą ci: 'O zrobiliśmy focusy, niestety musisz odejść, bo w focusach wypadło tak i tak'" - stwierdził Chajzer.
"A kto widział te focusy? A na jakiej skali były robione te focusy? - dopytywał. Czym, k*rwa, jest focus? Albo że masz ch*jowe słupki. Słabą oglądalność. No i pokazują ci słupek. To nic, że jest lipiec i akurat było 30 stopni w weekend i wszyscy siedzieli nad Zegrzem. I to też nie świadczy o tym, że jesteś gorszy. Ale czujesz się gorszy, bo ktoś ci mówi, że przez to cię musimy wywalić. I ja sobie pomyślałem: 'O nie, nie, nie, kochani. Ja będę panem swojego losu, ja idę w biznes". I miałem nowe marzenia i dalej je mam. Ja chcę być na liście 'Forbes'" - dodał nie kryjąc emocji.
Zobacz również: Zygmunt Chajzer szczerze o aferach syna. "Problemów mu nie brakuje"
Tak mieszka Filip Chajzer