Film "Annabelle wraca do domu" przestraszył go na śmierć? Horror w kinie [WIDEO]

2019-07-05 11:11

78-letni mężczyzna zmarł podczas seansu filmu "Annabelle wraca do domu". O jego śmierci dowiedziano się dopiero po zakończeniu projekcji. Nie wiadomo więc, w którym momencie doszło do zgonu.

Annabelle wraca do domu

i

Autor: Materiały Prasowe, Materiały prasowe

Prawdziwy horror wydarzył się podczas seansu filmu "Annabelle wraca do domu" w Tajlandii. O sprawie poinformował portal news.com.au. Ciało 78-letniego Bernarda Wilfreda zauważył siedzący obok mężczyzna. Natychmiast wezwano pomoc medyczną, niestety lekarze byli bezradni. Ze względu na to, że zmarły przyszedł do kina sam, nie wiadomo, kiedy nastąpił zgon. Ciało Brytyjczyka przetransportowano do pobliskiego szpitala. Zostanie ono poddane autopsji. Nie wiadomo jeszcze, czy to stres wywołany horrorem przyczynił się do jego śmierci.

"Annabelle wraca do domu" - o czym jest film?

Demonologowie Ed i Lorraine Warren chcą za wszelką cenę uniemożliwić Annabelle dokonywanie kolejnych okrutnych czynów. Przywożą opętaną lalkę do zamkniętego pokoju z niezwykłymi przedmiotami w swoim domu. Układają ją "bezpiecznie" za poświęconym szkłem i proszą księdza o udzielenie błogosławieństwa. Nadchodzi jednak zupełnie bezbożna noc, kiedy Annabelle budzi zamknięte w pokoju złowieszcze duchy, które na swój nowy cel obierają dziesięcioletnią córkę Warrenów Judy i jej przyjaciół.

Źródło: Opis dystrybutora

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki