Magdalena Frąckowiak została upokorzona na pokładzie samolotu. Jak przyznała, w samolocie Lufthansa, którym leciała do Monachium, pokłóciła się z jedną ze stewardess.
"Doszło do pewnej sytuacji. Miałam małe nieporozumienie z jedną ze stewardess, ale to nie było nic poważnego i obyło się bez krzyków" - przyznała na InstaStories.
W całą sytuację wmieszał się pilot. Mężczyzna kazał Frąckowiak zamilknąć i... słuchać jego zdania. Modelka była zszokowana tą sytuacją! "Był bardzo agresywny. Przyszedł i zaczął krzyczeć. Nawet nie spytał mnie, co się stało, jaki jest problem. Po prostu zaczął na mnie krzyczeć jak na jakąś nastolatkę. Upokorzył mnie przy wszystkich. (...) Powiedział, żebym była cicho i go słuchała. Pilot jest najważnieszy w samolocie. On powinien być przykładem i zachowywać się dobrze wobec pasażerów. Ta sytuacja zszokowała mnie" - przyznała.
Czytaj: Magdalena Frąckowiak najseksowniejszą polską modelką