Fundacja Chajzera nie zapłaciła? Dziennikarz zabrał głos
Jak ustalił goniec.pl fundacja Filipa Chajzera "Taka akcja" nie przekazała matce umierającego Oskarka aż 350 tys. zł z przeprowadzonej przez siebie zbiórki. Sam Chajzer miał rzekomo zapaść się pod ziemię, i nie odpowiadać na pytania dziennikarzy. Aż w końcu zabrał głos. Wieści są szokujące!
Wg "Gońca" ta historia wygląda tak. Fundacja Chajzera zebrała na leczenie Oskarka ponad 1,2 mln zł. Większość tej sumy uregulowała, ale nadal zalega z wypłatą ogromnej kwoty 350 tys. zł. Oskarek pilnie potrzebuje kontynuacji terapii w USA. Tymczasem strona internetowa Fundacji "Taka Akcja" przestała działać. Fundacja Chajzera przez długi czas wywiązywała się ze swoich zobowiązań i opłacała kolejne faktury. Ale w kwietniu 2024 r. to wszystko się skończyło. Oskarek i jego matka rzekomo czekają na pieniądze w szpitalu w USA i zrobiło się dramatycznie, bo dziecko już 3. dzień nie dostaje leków!
- Panie Filipie Chajzerze, bardzo proszę o opłacenie faktur za pierwszy etap leczenia Syna, ze środków, które pozostały na subkoncie Oskarka w Pana Fundacji TAKA AKCJA. Syn rozpoczął leczenie w Stanach Zjednoczonych i jeśli faktury nie zostaną pilnie opłacone, klinika przerwie procedury ratowania życia Oskarka, który choruje na zapalenie mózgu. Jeśli Oskar przerwie leczenie i wróci do Polski, czeka go śmierć - pisała matka 7-letniego Oskarka na FB.
Tymczasem JastrząbPost uzyskał wypowiedź reprezentanta Chajzera! Z tej strony ta historia wygląda zgoła inaczej.
- W ostatnich dniach media obiegła sensacyjna wiadomość o rzekomych oszustwach w działalności charytatywnej Filipa Chajzera. Jednakże, prawda jest zaskakująca. Popularny prezenter został niesłusznie pomówiony! Otóż, Fundacja Filipa Chajzera, znana ze swojej wielkiej hojności i bezinteresownej pomocy dla potrzebujących, nie dopuściła się żadnych nieprawidłowości. Wręcz przeciwnie, podjęła kroki mające na celu ochronę środków swoich darczyńców - odpowiedział przedstawiciel Filipa Chajzera. - Właśnie dzięki czujności fundacji i szybkiej reakcji kobieta, która wyłudzała pieniądze pod pozorem leczenia chorego dziecka, została zdemaskowana. Fundacja niezwłocznie poinformowała odpowiednie służby oraz prokuraturę o podejrzanej sytuacji, co zaowocowało wszczęciem postępowania w tej sprawie. Nie tylko Fundacja Filipa Chajzera podjęła działania w tej sprawie. Inne fundacje również wstrzymały wypłaty dla tej samej kobiety, która wykorzystywała hojność ludzi do celów osobistych. Okazało się, że za środki z charytatywnych zbiórek kupiła bilety w pierwszej klasie do USA, notabene do innego miasta niż to, w którym rzekomo miała przebywać.