Gabriel Seweryn zmarł we wtorek, 28 listopada. Czuł ostre kłucie w klatce piersiowej i wezwał karetkę, co potwierdza nagranie, które pojawiło się w internecie. Gwiazdor programu "Królowe życia" błaga na nim o pomoc, jest przerażony i mówi, że boi się śmierci. Ostatecznie karetka nie zabrała go jednak do szpitala, ponieważ medycy uznali, że zachowywał się on agresywnie. Gabriela Seweryna na miejsce zabrała więc ostatecznie taksówka. I choć mężczyzna został wówczas przyjęty na SOR, podano mu leki i przeprowadzono badania, to nagle jego stan się pogorszył. Doszło do zatrzymania krążenia. Mimo reanimacji, Gabriel Seweryn zmarł. Wokół jego śmierci krąży wiele tajemniczych wątków, którym będzie przyglądać się prokuratura. Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiło się nowe nagranie, na którym widać, jak Gabriel Seweryn zachowywał się przed karetką.
Gabriel Seweryn na NOWYM nagraniu! Widać, jak naprawdę zachowywał się przed karetką. To zmienia wszystko
Gabriel Seweryn na nowym nagraniu chodzi obok karetki. Ktoś nagrał go z okna mieszkania, które znajdowało się niedaleko. Z wideo wynika, że Gabriel Seweryn zachowywał się spokojnie, nie wyglądał na awanturnika, nie wymachiwał rękami, ani nie krzyczał. Wyglądał jedynie na wystraszonego, choć to w obecnej sytuacji zrozumiałe. Ludzie w komentarzach piszą, że to nagranie "zmienia wszystko".
- Nie wygląda na agresywnego. (...) To przeczy temu, co mówili ludzie z karetki. (...) Nikt mu nie pomógł, a zachowuje się normalnie. Ktoś powinien za to beknąć - czytamy w komentarzach na TikToku.
Czy to przeczy teorii, że Gabriel Seweryn zachowywał się agresywnie względem medyków z karetki? Nie wiadomo, bo nagranie jest dosyć krótkie, a gwiazdor "Królowych życia" mógł być nerwowy wcześniej i dopiero potem się uspokoić. Te wszystkie wątki będzie teraz badała prokuratura. Przeprowadzona zostanie także sekcja zwłok, która wykaże, co było dokładną przyczyną śmierci Gabriela Seweryna.