Gabriela Kownacka była ulubienicą telewidzów. Bogatą listę jej filmografii otwiera" Wesele" z 1972 roku, gdzie wcieliła się w postać Zosi. Ostatniego klapsa usłyszała na planie "Rodziny zastępczej" w 2008 roku, na dwa lata przed śmiercią.
Gabriela Kownacka urodziła się w 1952 roku. Utalentowana wrocławianka już na pierwszym roku studiów na wydziale aktorskim warszawskiej PWST wykreowała postać Zosi w "Weselu" Wajdy. Występowała nie tylko w filmach i serialach, ale również na deskach teatru. Niekwestionowany talent Gabrieli Kownackiej oraz jej rolę w świecie sztuki potwierdzają liczne odznaczenia, w tym Złoty Krzyż Zasługi.
Życie uczuciowe Gabrieli Kownackiej
Gabriela Kownacka poznała Waldemara Kownackiego podczas studiów. W książce "Gabi. Gabriela Kownacka" Ewa Ziętek opisywała, że mężczyzna dawał jej oryginalne prezenty, np. "łańcuch od krowy, dachówki z dachu, kawałek rynny". Para pobrała się w 1975 roku. Owocem ich związku był syn, Franciszek, który urodził się w 1983 roku. Dwa lata później małżeństwo aktorki rozpadło się. Jak po latach wspominała Laura Łącz, tworzyli oni "wspaniały związek".
Przeczytaj także: Na korytarzach w TVP aż huczy od plotek o romansie Cichopek i Kurzajewskiego! "Starają się nie wzbudzać podejrzeń"
- To była wyjątkowo piękna para i wspaniali ludzie. Ich związek nie przetrwał próby czasu, ale pozostała piękna przyjaźń. Taka miłość zdarza się raz na milion. Po rozwodzie nie znalazła godnego następcy Waldemara - opowiadała w rozmowie z "Angorą".
Gabriela Kownacka: choroba, śmierć
Gabriela Kownacka stała się ulubienicą widzów głównie za sprawą roli Anki w "Rodzinie zastępczej", gdzie grała u boku Piotra Fronczewskiego. Prywatnie aktorka angażowała się w pomoc innym. Jak wspomniano w książce Romana Dziewońskiego "Gabi. Gabriela Kownacka", sama nie umiała prosić o pomoc.
"Przy Gabrysi była jakaś ściana. Jakieś zamknięcie, przez które nie potrafiłam się przebić. (…) Miała zakodowane w głowie, że problemy rozwiązuje sama. (…) Gabrysia myślała, że kogoś swoimi problemami obciąża, a to tak wcale nie jest" - opisywała jej przyjaciółka, Grażyna Smuszowicz.
W 2004 roku u Gabrieli Kownackiej zdiagnozowano raka piersi. Aktorka poddała się chemioterapii oraz radioterapii, dzięki którym jej stan zdrowia poprawił się. Niestety, w 2009 roku okrutna choroba wróciła. Gabriela Kownacka chorowała na raka piersi oraz raka mózgu. Laura Łącz wspominała, że według Waldemara Kownackiego były to dwa niezależne nowotwory. Za życia aktorki choroba była tematem tabu, a Kownacka starannie ukrywała informacje o swoim stanie zdrowia przed mediami.
Zobacz również: Jacek Kawalec pochwalił się 37-letnią córką! Zamieścił też wzruszające wyznanie
W 2009 roku przyjaciele aktorki zorganizowali koncert charytatywny w Teatrze Narodowym, a cały dochód z wydarzenia został przeznaczony na leczenie Kownackiej. Niestety, wyniszczająca choroba nie dawała za wygraną.
- W chorobie odizolowała się psychicznie i fizycznie od wszystkich i wszystkiego. Kiedyś poszłyśmy na wernisaż i żartowała, że kiedy zauważy, że mężczyźni przestali oglądać się za nią na ulicy, to przestanie żyć. Kiedy przestała być piękną i atrakcyjną kobietą, nie chciała mieć z nikim kontaktu - opowiadała "Angorze" Laura Łącz.
Gabriela Kownacka zmagała się z chorobą z dala od bliskich, byli przy niej były mąż, Waldemar Kownacki, z którym łączyła ją niesamowita przyjaźń, oraz ich syn, Franciszek.
Niestety, nie udało jej się wygrać walki z rakiem. Gabriela Kownacka zmarła 30 listopada 2010 roku. "Gdy takie osoby odchodzą, to ze świata znika jeden kwiat" - mówił o jej śmierci Jan Nowicki. Aktorka została pochowana na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie. Choć od jej śmierci minęło ponad 11 lat, pamięć o Gabrieli Kownackiej nie gaśnie.