Gabriela Oberbek: „Jak kocham to wchodzę do łóżka”

Gabriela Oberbek (37 l.) znana z seriali „Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny”, „Przyjaciółki” czy „Krew z krwi” jest szczęśliwą mężatką. Jej mąż Jarosław także jest aktorem. Oboje dbają o to, żeby ogień namiętności w ich związku wciąż się palił. Często ze sobą flirtują i umawiają się na seks.

Piękna aktorka przyznaje, że uwielbia rozbawiać kolegów z planu niewybrednymi kawałami o seksie. - Jestem serialowym zboczuchem. Na planie serialu słynę z tego, że lubię rozbawiać innych dowcipami zahaczającymi o seks. Często tymi zboczonymi tekstami rozładowuję atmosferę - śmieje się w rozmowie z „Super Expressem” Gabriela Oberbek, dla której seks zawsze musi być połączony z miłością. W przeciwnym razie druga strona nie ma na co liczyć. - Jestem kobietą demiseksualną, dla której seks zawsze wiąże się z głębokimi uczuciami. Wyznaję zasadę - jak kocham to wchodzę do łóżka, jeśli nie, nic się nie wydarzy. U mnie zawsze dobry seks wiąże się z prawdziwymi i szczerymi uczuciami. Im bardziej płomienna miłość, tym bardziej płomienny seks - opowiada artystka. Jej mężem jest aktor Jarosław Oberbek. I choć obojgu pokus nie brakuje, pielęgnują swoje uczucie i nie pozwalają, by do ich związku wdarł się ktoś trzeci. - Zawsze są pokusy, ale im nie ulegam, ale kiedyś się szalało, a teraz to już tylko mąż, dom i koty. To jednak nie jest złe. Warto pielęgnować miłość, a jak się kogoś kocha to się go nie zdradza - podkreśla Gabrysia. Aktorka przyznaje, że z biegiem lat seksu jest coraz mniej, ale nie wyobraża sobie, żeby mogła zrezygnować z tej sfery życia. - W wieloletnich związkach ludzie nie naparzają się jak króliki tak jak na początku. Pojawiają się problemy i czasem wdziera się rutyna, jednak ten żar trzeba podsycać, dodawać trochę pikanterii, miewać pomysły, żeby się sobą nie znudzić, flirtować, chodzić na randki. Lubię czasem wskoczyć w jakąś seksowną bieliznę. Na szczęście nie jest między nami chyba źle, bo wciąż jesteśmy o siebie zazdrośni. Nie jest to jednak zazdrość chorobliwa - zauważa gwiazda i wyznaje, że bywa zazdrosna o koleżanki, z którymi jej ukochany gra zbyt śmiałe sceny. - Jestem większą zazdrośnicą w naszym małżeństwie. Nie lubię jak mój mąż musi całować się z koleżankami na planie lub nawet je przytulać. Chociaż rozumiem, że to jest wpisane w nasz zawód. Mimo to czuję zawsze pewny niepokój - zdradza Oberbek, która wraz z mężem ma już pewne rytuały. Gwiazda i jej partner potrafią wyznaczać sobie konkretny wieczór, kiedy będą się kochać. Wówczas oboje czekają na moment, kiedy będą mogli cieszyć się bliskością, a atmosfera szczęścia narasta z każdą godziną. - Oboje mamy bardzo dużo osobnych wyjazdów, więc często po prostu patrzymy w nasze grafiki i umawiamy się na seks i na wspólne wypady. To świadczy o tym, że wciąż nam na sobie należy. To jest też fajne, bo jak wiem, że wieczorem mam randkę z mężem, która skończy się seksem od rana się do tego pozytywnie nastrajam i cały dzień jest lepszy - uśmiecha się Gabrysia.

Więcej w materiale wideo

Gabriela Oberbek wyznaje: „Seks tylko z miłości - jak kochasz to wchodzisz do łóżka”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki