Agnieszka Woźniak-Starak o poranku umówiła się w jednej z popularnych warszawskich knajpek z przystojnym przyjacielem.
Dziennikarka czekała na towarzysza aż przez pół godziny.
W końcu Remigiusz zjawił się w knajpie.
Agnieszka i Remigiusz natychmiast pogrążyli się w rozmowie.
Agnieszce aż błyszczały oczy na widok przyjaciela.
Z jej ust nie schodził uśmiech.
Strefa książek
Mandaty