Ciekawe, czy wkrótce powie więcej swoim nowym wybranku... Jaki on jest?
- Dowcipny, przede wszystkim szanuje mnie za to, jaka w ogóle jestem, a nie Beatę-artystkę, tylko po prostu Beatę. Nie da się z nim nudzić, a to poczucie humoru nieraz bardzo mnie odstresowuje, a w tym zawodzie to szalenie ważne.- powiedziała niedawno.