W tym roku pogoda ich nie rozpieszczała, ponieważ było dosyć deszczowo, ale i tak najważniejszą informacją z tego wyjazdu było to, co zakochani w tej Juracie wyprawiali. A działo się sporo!

Niektórzy mogliby przeżyć szok, bo Englerta i Ścibakówną poniosło jak nastolatków. Pokazali wysportowane ciała, których mogłyby im pozazdrościć nawet młodsze osoby. I wzięli się do roboty, bo wypoczynek nie może być tylko bierny, musi być aktywny!

Jan Englert i Beata Ścibakówna wybierając Juratę jako swoje miejsce wypoczynku, musieli mieć od razu zaplanowane, co będą robić.

- Były treningi, tenis, spacery, park linowy, kino, ognisko, a przede wszystkim spotkania z przyjaciółmi tymi od lat - napisała Beata Ścibakówna na Instagramie.

Fani jej i Englerta od razu dali wyraz temu, że są pełni podziwu: mimo poważnego wieku, para pokazuje, że można wciąż wyglądać na szalenie zakochanych i jeszcze uprawiać sporty.

To oznacza jedno: na bank drzemie w nich duch nastolatków!

Zresztą, wystarczy spojrzeć na zdjęcia, by wszystkiego się dowiedzieć.

Każdy marzy o takiej relacji.

Życzymy wszystkiego dobrego!

I trzymamy kciuki za kolejne szczęśliwe lata.