Kilka dni temu Daniel Olbrychski pojawił się w stadninie koni pod Warszawą, by pojeździć konno.
Gdy tylko wsiadł na rumaka, odpalił papierosa.
Dopiero po odpaleniu się, aktor nabrał rozpędu.
Jeździł konno przez godzinę.
Jazda konna to wielka pasja aktora.
Mimo wieku, nadal świetnie radzi sobie na koniu.
Przez jakiś czas galopował w zawrotnym tempie.
Na koniec aktor zapalił kolejnego papierosa. Łącznie w ciągu godziny jazdy puścił dymka aż trzy razy.
Koń chyba nie był zachwycony...
Strefa książek
Jednoznaczna opinia