– Trzeba sobie uświadomić, że przez to nie robimy sobie krzywdy. Ktoś to fatalnie określił: „samogwałt”. Powinniśmy zmienić słownictwo i nastawienie. Nie jest to krzywda wyrządzona samemu sobie ani nikomu innemu, nie jest to grzech ani nie jest to powód do wstydu – apeluje Majstrak.