Aktorka ćwiczyła zgodnie z rytuałem tybetańskim. Nagle... zaliczyła wpadkę. Zobacz w naszej galerii, co się stało.
Kasia Cichopek wyginała śmiało ciało na macie w swoim mieszkaniu.
Aktorka przyjmowała przeróżne pozy.
Ćwiczenia nie wyglądały na trudne. Ale ponoć dają świetne efekty.
Mnisi wierzą, że dzięki nim można odmłodzić się o kilkadziesiąt lat.
Jak widać po Kasi, ćwiczenia działają - wygląda świetnie.
W pewnym momencie Kasia Cichopek zaliczyła wpadkę.
Figla spłatały jej nieco za ciasne w kroku leginsy.
Aktorka nic nie zauważyła i ćwiczyła dalej.