Był jednym z pierwszych twórców na Youtubie w Polsce, który zyskał tak dużą rozpoznawalność. Jego treści były raczej humorystyczne, żartował razem z ludźmi, zaczepiał przechodniów i robił im "pranki".

Pochodzący z Katowic mężczyzna ostatnio obniżył swoją aktywność w sieci, wówczas wyszło na jaw, że od dłuższego czasu zmagał się z depresją.

Niestety, we wtorek, 18 lipca, jego brat opublikował oświadczenie, w którym potwierdził, że 35-letni Rafał Górecki nie żyje. Okazało się, że Ravgor wypadł z 12. piętra budynku w Tychach na Śląsku. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.

Teraz w mediach społecznościowych zaczęło krążyć nagranie, pokazujące, jak Ravgor spada z 12. piętra. Makabryczne wideo jest tylko dla osób o mocnych nerwach.

Poza nagraniem pokazującym ostatnie chwile 35-letniego Góreckiego, w sieci krążą też brutalne zdjęcia tuż po upadku. Z uwagi na ich drastyczność, nie będziemy ich pokazywać. W sieci rozpętała się natomiast burza.

- Jak można coś takiego publikować. (...) Nie macie serca, bestie. (...) Osoby, które to wrzucają, są obrzydliwe - czytamy w licznych komentarzach na Twitterze.

Ravgora w sieci żegnają setki osób, w tym popularni twórcy internetowi, którym zdarzało się współpracować z Góreckim.

"Z wielką przykrością informuję, że mój brat Rafał zmarł dzisiaj po południu. Jak pewnie większość z Was wie, przez ponad połowę swojego życia, dzielnie i otwarcie walczył. Niestety, pomimo opieki rodziny, wielu prób leczenia oraz terapii, przegrał z chorobą", przekazał brat 35-latka, Mikołaj Górecki.

Datę i miejsce pogrzebu przekażemy wkrótce - dodał.

Youtubera żegna mnóstwo osób.

Będzie go bardzo brakować.