Rok temu Margaret i KaCeZet pobrali się w peruwiańskiej dżungli.
Wiele fanek jest zdania, że jej mąż jest całkiem przystojny.
A także wtedy, gdy nosił irokeza.
Margaret kochała go nawet wtedy, gdy chodził w niechlujnych warkoczykach.
Margaret pracuje ze swoim mężem i świetnie się dogadują w domu, jak i w życiu zawodowym.
Wiele razem podróżują.
Tym razem jednak jego metamorfoza była znacznie odważniejsza. Kacezet zafundował sobie niebieskie włosy i nawet jego żona go przezwała!
Margaret stwierdziła, że jej mąż po tej metamorfozie "wygląda jak smerf".
Aż tak odważne metamorfozy mogłyby być ciężką próbą dla wielu związków.
Podoba wam się jego nowy wizerunek?
Strefa książek
"Niech sobie zarobią"