- Kiedyś św obrazki całej wsi przywiózł. Tu mam nawet obrazek św Kingi, którą mojej mamie podarował. Z dedykacją. Nie wiem, czy on był bardzo religijny, ale jak św obraz chodził po wsi, to go przyjął, i wszyscy u niego pośpiewaliśmy, pomodliliśmy się - opowiedziała nam sąsiadka Stanisława Tyma.