Dorota Rabczewska z okazji rozwodu z Emilem Stępniem urządziła huczne, prywatne przyjęcie w samym centrum Warszawy! Przed klub podjechała na dachu limuzyny. Przesuń w prawo.
Źródło: Marek Kudelski/Super Express
Rozwiń
"Just divorced"
"Just divorced", czyli "właśnie rozwiedzona" - taki napis widnieje na limuzynie, którą wokalistka mknęła przez ulice Warszawy.
Źródło: Marek Kudelski/Super Express
Rozwiń
Lśniąca kreacja
Doda zachwyciła nie tylko wielkim wejściem, ale też lśniącą kreacją! Na następnym slajdzie zobaczycie długi tren wokalistki!
Źródło: Marek Kudelski/Super Express
Rozwiń
Kilkumetrowy tren
Kilkumetrowy tren robi wrażenie! Ciągnął się na aucie, a następnie po ziemi, gdy rozwiedziona Doda schodziła z limuzyny. Zobaczycie to na następnych zdjęciach, ale najpierw świetne pozy. Przesuńcie w prawo!
Poza nr 2, a dalej... zejście z dachu limuzyny. Jak jej się udało? Zobaczcie sami, wystarczy przesunąć w prawo.
Źródło: Marek Kudelski/Super Express
Rozwiń
Doda schodzi z dachu limuzyny
Aby zejść z dachu limuzyny, Dorocie Rabczewskiej pomagali ochroniarze. Możecie zobaczyć to na następnej fotografii!
Źródło: Marek Kudelski/Super Express
Rozwiń
Doda schodzi z limuzyny
Nie było łatwo, ale królowa jest tylko jedna i nie ma dla niej rzeczy niemożliwych!
Źródło: Marek Kudelski/Super Express
Rozwiń
Rozwód z przytupem!
- Był czas na smutki, był czas na refleksje, a teraz jest czas żeby zamknąć pewien etap i... bawić się!!! - krzyczała uśmiechnięta od ucha do ucha Doda na Instagramie.