Alicja Bachleda-Curuś rzadko bywa w Polsce. Na co dzień aktorka mieszka w Los Angeles.
Przez pandemię przez wiele miesięcy nie mogła wrócić do kraju.
Gwiazda zakrywała się od stóp do glów.
Ale w te święta Alicja pojawiła się w rodzinnym Krakowie.
Razem miło spędzili czas w Krakowie.
Gwiazda, która podbiła Amerykę, nie mogła się nacieszyć powrotem do Polski.
Alicja razem ze swoim tatą wyszła na spacer po Krakowie.
Poszli do jednej z restauracji, gdzie Alicja mogła zajadać się polskimi potrawami.
W Polsce, w przeciwieństwie do Los Angeles, było Alicji bardzo zimno.
Alicji na krok nie opuszczał ukochany tata - pan Tadeusz.
Po obiedzie w restauracji, odwiedzili świąteczne stragany.
A później Alicja Bachleda-Curuś i jej tata poszli do kościoła.
Niedługo Alicja spędzi w Polsce więcej czasu, bo do naszych kin w styczniu trafi jej nowy film.