Aktor ledwo otrząsnął się po jednej aferze, a tu nadeszła kolejna. Królikowski znowu ma kłopoty i, niestety, coraz bardziej przestaje to kogokolwiek dziwić.

17 lutego Antek Królikowski skończył 34 lata. I choć okres urodzin powinien być czasem raczej radosnym, aktor nie będzie tego minionego wspominał chyba zbyt dobrze. 18 lutego został bowiem zatrzymany przez policję, nieopodal swojego mieszkania na warszawskiej Woli, ponieważ, jak twierdzi, funkcjonariusze dostali zawiadomienie, że może być pod wpływem środków odurzających.

Właśnie z tego powodu został poddany narko-testom, które wykazały obecność THC w jego krwi.

Jak przekonywał, nie był zdziwiony, ponieważ tym środkiem "wspomaga swoje leczenie". Sprawa jest nadal rozwiązywana, a jaki będzie finał, dowiemy się niebawem. Tymczasem warto wspomnieć, że to nie koniec problemów aktora. 

Jak informowaliśmy kilka tygodni temu, Antkowi Królikowskiemu przygląda się prokuratura, ponieważ ma zalegać z płaceniem alimentów dla syna.

Syn Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej (59 l.) i św. Pawła Królikowskiego (+58 l.) to jednak niezłe ziółko! 12 lat temu był bowiem bohaterem następującego skandalu. Jakiego? Zobacz kolejne slajdy.

- Wracając z klubu z przyjaciółmi, zaczął awanturować się z policjantami, wyzywał ich, a potem doszło do bójki… Okazało się, że był pijany - miał we krwi 1,9 promila, trafił do izby wytrzeźwień - opisywali nasi dziennikarze.

Sprawa została wprawdzie umorzona, ale rysa na wizerunku aktora pozostała. Sam zresztą chciał nieco naprawić wszystko, posypując głowę popiołem.

- Było mi strasznie wstyd. Tej nocy dotarło do mnie, że kończy się pewien etap. Gdy rano obudziłem się w sali wypełnionej pijanymi facetami (...) zrozumiałem, że żarty się skończyły. Dotarło do mnie, że jestem ze znanej rodziny i nie mogę sobie pozwalać na takie numery, bo ich konsekwencje idą nie tylko na moje konto. Zacząłem życie postrzegać poważniej. Zastanawiam się trzy razy, zanim coś zrobię. Mam za dużo do stracenia - mówił w rozmowie z "Twoim Stylem"

Cóż, najwyraźniej chyba o tym zapomniał, bo z czasem afera goniła aferę. Przenieśmy się do 2014 roku. Antek Królikowski był gościem podczas konferencji programu  „SuperSTARcie". Na sali obecny był również Jasiek Mela - podróżnik, który mimo swoich niepełnosprawności zdobył oba bieguny w ciągu jednego roku. Aktor, który przekonuje, że ma poczucie humoru, tym razem poległ, bo żart był nieudany. - Wiadomo, teraz w modzie w różnych programach rozrywkowych są ubytki fizyczne, ale u nas wszystko w komplecie - wypalił na spotkaniu.

Na szczęście wszystko później wyjaśnił sobie z Melą i chyba nie żywią do siebie żadnej urazy. To jednak nadal nie wszystko, bo Królikowski wzburzył opinię publiczną, kiedy w mediach pojawiły się informacje, jakoby miał zdradzać swoją partnerkę i matkę jego dziecka, Joannę Opozdę.

Aktorka długo zdawała się zbierać po tym, co się stało, a Antek "dokładał do pieca" kolejnymi wypowiedziami, które podchwytywały media. Opozda ostatecznie złapała do sprawy dystans, ale rana z pewnością w niej pozostała.

Jeden z ostatnich "wspaniałych" pomysłów aktora to zorganizowanie walki MMA sobowtórów: prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego praz prezydenta Rosji Władimira Putina.

Sprawa została jednak tak mocno skrytykowana w sieci, że aktor ostatecznie wycofał się z tego kontrowersyjnego wydarzenia.

Niedawno na jednej z konferencji "wyskoczył" z pretensjami także do dziennikarza portalu Pudelek, a jego zachowanie ponownie zostało skrytykowane w sieci.

Jak widać, Antek Królikowski nie ma ostatnio dobrej passy w mediach.

Myślicie, że aktor teraz wreszcie się uspokoi?

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>

Kliknij w prawo i zobacz kolejne zdjęcia >>>