Artur Żmijewski i wdowa po jego przyjacielu Piotrze Machalicy doskonale czują się w swoim towarzystwie.
Aktor i pani Ola spotkali się w Sopocie.
Spędzili ze sobą znaczną część dnia.
Spacerowali brzegiem morza i długo rozmawiali.
Odwiedzili też aż dwie restauracje.
Piotr i Aleksandra byli w sobie bardzo zakochani.
W Sopocie była również żona Żmijewskiego, a nawet córka.
Nie dane było im cieszyć się szczęściem.
Strefa książek
Co za duet!