W trakcie brytyjskiego talk-show członek słynnej grupy Oasis przyznał, że stało się to w 1997 roku, gdy gościł u premiera Tony'ego Blaira. Kokainę wziął w toalecie przeznaczonej jedynie dla królowej.
- Ktoś zapytał mnie, czy chce zobaczyć kibel królowej. Odpowiedziałem, że tak. Ona ma tam toaletę, do której inni nie maja wstępu. Pamiętam, że była bardzo fajna. Aksamitna klapa i wszystko w najlepszym wystroju - powiedział Noel.
Gallagher, który rok po tym wydarzeniu dumnie ogłosił, że rzuca narkotyki, najwyraźniej ma problemy z ich zapomnieniem. A anegdotki i wybryki jak zawsze opisuje w swoim kontrowersyjnym stylu.
Krótko mówiąc - Noel nadal w formie!