Gardias śpiewała na weselach

2009-06-10 18:40

Po zwycięstwie w "Tańcu z Gwiazdami" Dorota Gardias-Skóra (28 l.) z uroczej pogodynki stała się jedną z twarzy TVN-u. Nie zawsze jednak wszystko w życiu układało się jej tak dobrze.

Gdy Gardias-Skóra mieszkała jeszcze w rodzinnym domu i uczyła się w liceum, jej rodzice stracili pracę. Pieniędzy bardzo brakowało, chociaż ojciec i matka starali się ukryć przed dziećmi, jak słabo przedstawia się sytuacja finansowa rodziny.

Dorota wraz z braćmi o wszystkim jednak wiedzieli. Nie czekali z założonymi rękoma na rozwój sytuacji, tylko wspólnie wzięli sprawy w te ręce:

- Ja i moi dwaj bracia powołaliśmy sztab antykryzysowy. Bracia wymyślili, że będą organizować dyskoteki w szkołach, a ja... Mój ojciec jest przede wszystkim muzykiem, więc postanowiliśmy, że będzie jeździć po weselach. Tata będzie grać, a ja śpiewać - wyznała pogodynka w "Vivie".

Plany udało się zrealizować i w ten sposób rodzina przetrwała najtrudniejsze chwile. Dorota nauczyła się zaś szanować pracę i pieniądze. Również dziś uważana jest w TVN-ie za jedną z najskromniejszych osób, a ostatnie triumfy jedynie mobilizują ją do dalszych działań.

Co prawda, jej mąż jest pilotem, ale czarno na białym widać, że Gardias-Skóra należy do osób, które twardo chodzą po ziemi i wolą nie mieć głowy w chmurach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają