Gąsowski wybrał się do Niemiec na zakupy. Towrzyszył mu Robert Rozmus (46 l.). Kradzież nastąpiła w biały dzień, a o szczegółach opowiedział "Twojemu Imperium" znajomy tej dwójki.
"Robili zakupy w sklepie obuwniczym, a tym czasie złodzieje skradli im walizki z bagażnika Lexua, którym podróżowali. Włamania musieli dokonać profesjonaliści, bo auto nie zostało uszkodzone mechanicznie, a tylko rozkodowano jego zabezpieczenia" - czytamy w tygodniku.
Dla Gąsowskiego jest to dopełnienie niezbyt udanego lata, bo wcześniej stracił pieniądze na giełdzie. Dobrze przynajmniej, że od jesieni na ekrany telewizorów wraca "Taniec z gwiazdami", to aktor trochę się odbije.
Ciekawe tylko, czy po kolejną parę butów pojedzie za granicę czy też uzna, że w Polsce również można znaleźć całkiem ciekawe trzewiki i trampki?