Robert i Monika Gawlińscy są ze sobą 25 lat. Przez ten czas bywało między nimi różnie. Nie uniknęli problemów z alkoholem czy narkotykami. Dochodziło także do sytuacji niebezpiecznych. Pewnego wieczora żona nie chciała puścić Roberta na imprezę, a ten rzucił w nią nożem. Reakcja Moniki okazała się bardzo zaskakująca.
W jednym z wywiadów wokalista wyznał, co wtedy zrobiła jego partnerka: - Chwyciła ten nóż i wbiła mi go prosto w d... Nawet nie bolało, za to seks był udany - opowiadał.
Pomimo ogromnego stażu związku obawiają się rozstania. - Nie można mówić "nigdy", bo zawsze może się coś zdarzyć. I nie myślę tu o sobie. Zawsze coś się może wywalić... - powiedziała Monika w wywiadzie dla RMF FM. - Nie, nam się nie może wywalić - dodaje po chwili. Ale kiedy ostatnio widzę w mediach, że co chwilę ktoś się rozstaje, to mnie to mrozi.
Muzyk przyznał, że nie wyobraża sobie życia bez swojego "Miśka". "Niepoważnymi" nazywa ludzi, którzy się rozstają. - Jeszcze dwa miesiące wcześniej mówili w wywiadach, jak się kochają. A potem rozwód. Mam nadzieję, że z nami tak nie będzie.