Syn Jacksona pyta: Gdzie jest mój tatuś?

2009-07-22 7:00

Największy dramat po śmierci Michaela Jacksona (50 l.) przeżywał jego najmłodszy syn Blanket (7 l.). Biedne dziecko nie rozumie, że jego ukochany ojciec odszedł na zawsze i że już nigdy go nie zobaczy.

- Gdzie mój tata pojechał? Czy mój tata pojechał na wakacje? - zapytał tuż po publicznej ceremonii pożegnania króla popu w Los Angeles najmłodszy syn Jacksona. Chłopiec był w kompletnym szoku i nie wiedział, dlaczego wszyscy płaczą.

- Kiedy usłyszałem jego pytanie, aż mi serce się ścisnęło i napłynęły mi łzy do oczu - opowiada Mark Lester (50 l.), aktor i ojciec chrzestny Blanketa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki