W Wielkim Finale "Jednego z dziesięciu" do wygrania jest 40 tysięcy złotych - nagroda dla zwycięzcy i 10 tysięcy złotych dla gracza, który zdobył największą liczbę punktów. Już teraz można zgadywać, że ta druga nagroda trafi w ręce pana Artura Baranowskiego. Uczestnik ma bowiem wielką przewagę nad konkurentami. W wielkim finale teleturnieju prowadzonego przez Tadeusza Sznuka wystąpi 10 graczy, którzy uzyskali najwięcej punktów za wszystkich 20. odcinków 140. edycji "Jednego z dziesięciu".
Przeciwnikami Artura Baranowskiego (803 punkty) będą: Daniel Szymański (272), Jędrzej Kieres (223), Włodzimierz Jankowski (202), Andrzej Giera (121), Tomasz Gruszkowski (113), Patrycja Buda (112), Milena Stasiak (83), Anna Plis (81) i Krzysztof Duwe (81). Na koniec jak zawsze zobaczymy także piękną panią Sylwię Toczyńską, która wręczy finalistom drobne upominki.
Czy Artur Baranowski wejdzie do ścisłego finału "Jeden z dziesięciu" i znów będzie brał wszystkie pytania "na siebie"? A może zwycięży chłodna kalkulacja i zobaczymy rywalizację najlepszych graczy? Tego wszystkiego dowiemy się już dziś, w piątek 24 listopad po godz. 18:55 w telewizyjnej Jedynce. Zapowiadają się wielkie emocje.
NIEOFICJALNE WIADOMOŚCI
Pan Artur Baranowski miał nie dojechać na nagranie odcinka finałowego do studia TVP w Lublinie. Po drodze z miejscowości Śliwniki (woj. wielkopolskie), skąd pochodzi, zepsuł mu się samochód i nie zdążył dojechać na czas.
Jeśli plotki się potwierdzą, to Baranowski nie pobije rekordu wszech czasów, czyli łącznego wyniku z odcinka eliminacyjnego i finałowego. Ten należy do pana Dominika Rauera, który w 106. edycji teleturnieju "Jeden z dziesięciu" osiągnął w dwóch odcinkach 906 punktów. Wcześniejszy rekord także należał do niego. Po wielkim finale 76. edycji otrzymał łącznie 834 punkty.