Gene Hackman nie żyje. Został znaleziony martwy razem z żoną
Gene Hackman, dwukrotny laureat Oscara i wielki gwiazdor kina nie żyje - informacja ta wstrząsnęła światem filmu! Aktor został znaleziony martwy razem ze swoją żoną oraz psem, w swojej posiadłości. Według informacji portalu Daily Mail, 27 lutego tuż po północy, szeryf hrabstwa Santa Fe, Adan Mendoza, potwierdził śmierć pary.
W sprawie prowadzone jest "aktywne śledztwo", ale szeryf Mendoza już teraz przekazał mediom, że nie znaleziono żadnych dowodów wskazujących na udział osób trzecich. Do informacji publicznej nie została za to przekazana ani dokładna przyczyna śmierci, ani czas zgonu.
Gene Hackman był niekwestionowaną legendą Hollywood. W trakcie trwającej ponad pięć dekad kariery, stworzył wiele ról, które na zawsze wpisały się w historię kina. Ceniony był za swój profesjonalizm i umiejętność odnalezienia się w każdym gatunku. Był niezwykle przekonujący zarówno jako pozytywny bohater oraz czarny charakter.
W latach 90. przeszedł poważny zabieg. Po tym powoli zaczął wycofywać się z aktorstwa. Ostatni raz na ekranie pojawił się w filmie "Witamy w Mooseport" z 2004 roku. Z Hollywood na dobre rozstał się cztery lata później. Razem z żoną zamieszkali w rezydencji w Santa Fe. Para rzadko pokazywała się publicznie. W 2011 roku Hackman w rozmowie z "GQ" stwierdził, że nie wie czy wróci jeszcze do aktorstwa. "Gdybym mógł to zrobić we własnym domu, może - z jedną lub dwiema osobami" - dodał. Zapytany o to, jak chce zostać zapamiętany, odpowiedział po namyśle: "jako przyzwoity aktor".
Jako ktoś, kto starał się przedstawić to, co zostało mu dane w uczciwy sposób. Nie wiem, poza tym. Szczerze mówiąc, nie myślę o tym zbyt często. Jestem w wieku, w którym powinienem o tym myśleć - powiedział Hackman.
Zobacz również: Paweł Królikowski odszedł 5 lat temu. Gdy umarł, na jaw wyszła długo skrywana tajemnica
Gene Hackman i Betsy Arakawa: Nie rozłączyła ich nawet śmierć
Od ponad dwudziestu lat aktorstwo nie było już dla niego najważniejsze. Skupił się na pisaniu i wydawaniu książek. Jak sam przyznał, w ogromną pomocą była dla niego żona, Betsy Arakawa. Młodszą o 31 lat pianistkę poślubił w 1991 roku. Para poznała się na siłowni, gdzie Arakawa pracowała na pół etatu.
Gdy ich związek wyszedł na jaw, nie wróżono im zbyt długiego stażu. Pojawiły się również głosy, że dla młodszej artystki Hackman porzucił pierwszą żonę i matkę trójki dzieci, Faye Maltese, z którą związany był przez trzydzieści lat. W rozmowie z South Florida Sun-Sentinel aktor przyznał, że z Maltese "po prostu się od siebie oddalili".
Straciliśmy siebie z oczu. Kiedy pracujesz w tym biznesie, małżeństwo wymaga wiele pracy i miłości - dodał.
Po ślubie Hackman i Arakawa zamieszkali w przepięknej posiadłości w Santa Fe. Gwiazdor Hollywood zdecydowanie nie tęsknił za swoim dawnym życiem. Cieszył go spokój, który panował w jego wymarzonym domu. "Po wszystkich dramatach w karierze Gene'a, uwielbia on spokojne życie, które dzieli z uroczą Betsy" - donosili kilka lat temu znajomi aktora.
Małżonkowie bardzo rzadko pojawiali się publicznie. Woleli spędzać czas razem w domowym zaciszu. W jednym z wywiadów Gene przyznał, że zoną uwielbiają oglądać niskobudżetowe filmy, a w każdy piątek zasiadają przed telewizorem i puszczają Comedy Channel. W ubiegłym roku zostali przyłapani przez paparazzich podczas wspólnego wyjścia do "Pappadeaux Seafood Kitchen" w Santa Fe.
Zobacz również: Nie żyje gwiazda "Plotkary". Aktorka miała 39 lat
