Podczas koncertu w Pradze George Michael przypomniał Amy Winehouse. Dla czeskiej publiczności wykonał "Love is a losing game" z repertuaru brytyjskiej wokalistki.
- Będzie mi trudno zaśpiewać tę piosenkę... nie wiem jak to ująć. Od 30 lat robię muzykę i żadnemu z nowych brytyjskich artystów nie udało się mnie zachwycić, dopóki ta kobieta nie pojawiła się na scenie. Myśl, że już nigdy nie usłyszymy jej śpiewu ani nowych utworów jest zbyt smutna, aby wyrazić ją słowami - powiedział ze sceny George Michael, cytowany przez serwis Wirtualne Media.
"Love is a losing game" Amy Winehouse