Gwiazdor, nazywany teraz Depardiejewem, uciekł z Francji przed 75-procentowym podatkiem dochodowym. W połowie ubiegłego miesiąca z rąk prezydenta Władimira Putina (61 l.) przyjął rosyjskie obywatelstwo i teraz pluje na swój ojczysty kraj. W wywiadzie dla Radia France Culture oskarżył francuskich sędziów o to, że skazując jego syna za posiadanie 2 gramów heroiny, doprowadzili go do śmierci.
- Tylko za to, co zrobiono Guillaume'owi, powinienem podrzeć francuskimi paszport! - wykrzykiwał. Dodał, że przez różne "szykany" ze strony francuskich władz zaczął zaglądać do kieliszka.
- Stałem się pijakiem tak jak mój ojciec i wiele innych osób - wypalił. W Rosji raczej nie zostanie abstynentem. Dla jego nowych rodaków picie to narodowy sport.