Sprawa "Łebskiej chaty" to afera sprzed 5 lat. - Używanie mojego nazwiska, przez tą restaurację, niezależnie od kontekstu, od marca 2014 roku jest nielegalne - pisała wówczas Gessler na Facebooku. Właściciel przeprosił wtedy restauratorkę i obiecał poprawę.
Niestety jakość potraw się nie poprawiła i skargi klientów się nasilały. "Kuchenne rewolucje" w 2015 roku wystosowały oficjalne pismo do "Łebskiej chaty" o zaprzestanie używania nazwiska Magdy Gessler. Niestety jeszcze przez dwa lata można było natknąć się na ślady programu TVN, w tym szyld z rekomendacją restauratorki. To dla Gessler było już za dużo i zgłosiła sprawę do sądu.
Finał miał miejsce w styczniu 2019 roku. Sąd uznał wykorzystywanie wizerunku Magdy Gessler za bezprawne. Nakazał opublikowanie przeprosin na Facebooku i banerze restauracji oraz zasądził zadośćuczynienie, niższe od tego, którego domagała się Gessler - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".