Mogłoby się wydawać, że Magda Gessler widziała w polskich restauracjach już wszystko: brud, stare produkty, insekty i arogancję właścicieli. Nadal jednak nie brakuje sytuacji, które potrafią ją zaskoczyć – tak jak w karczmie Ludwinka, która wyspecjalizowała się w lokalnej kuchni, czyli gęsinie.
Nic prostszego? Nie z Magdą Gessler! Restauratorka co prawda doceniła podejście do menu, ale mina zrzedła jej, gdy dostała gęsie udo w otoczeniu klusek śląskich. Na talerzu celebrytki pojawiła się konstrukcja przypominająca męski organ rozrodczy, na co Magda zareagowała emocjonalnie:
- Jezus Maria, co to jest? - zapytała właścicielkę.
- Ludzie różnie reagują na udo w momencie, kiedy dostają je do stołu. Wyobrażają sobie udo jako udo, a tutaj jednak stoi klocek – odpowiedziała 43-letnia Marzena.
- Niektórzy, jak podajemy to od razu w śmiech wpadają, bo różne skojarzenia mają jak zobaczą to udo - dodała kelnerka z Ludwinki.
Cóż, gęsina częściowo przypadła Gessler do gustu, bo bezceremonialnie stwierdziła, że takie wymyślanie dań na siłę do niczego nie prowadzi:
- Ma szokować i szokuje. To są właśnie wymysły młodych kucharzy, którzy dążą do oryginalności. Kończą się potwornym fiaskiem.
Zobacz te: Kiedyś były tutaj "Kuchenne Rewolucje", dziś to ruina! Zapomniana restauracja w Czeladzi [ZDJĘCIA]
Kuchenne rewolucje w Ostrowie Wielkopolskim. Gessler w furii! Wylała TO na właściciela